Jak mnie to drażni!!!

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Patrzała » 28 sie 2006, o 11:15

Nie moge znieść jak niektórzy (nie wiem czy z przekory czy pieszczotliwie) mówia o Tomaszowie -Tomaszówek. nie wiem czemu ale mnie to drażni. jeden z drugim pojechali na studia do warszawy lublina czy gdzies indziej zjeżdzają na weekend i nagle sypią takie teksty..... " a bo u nas w warszawie....a bo u nas w krakowie...a co tam slychac w tomaszówku itp" i widze ze ta forma przyjeła sie tu na tym śmiesznym forum. wiem ze dla niektórych tomaszów to wioska ale osobiscie nie czuje sie wiesniakiem i takie nazwy jak tomaszówek kojarza mi sie z Polanówką Janówką czy cos w ten desen (nic do tych miejscowości nie mam). moze dla niektorych to bedzie dziwne ze tak sie wzburzam ale mam to gdzies
Na górę

Postautor: kkk » 28 sie 2006, o 13:09

Wiesz?Bo tak to jest jak ktoś pasie świnki, wyrwie się trochę do większego miasta i nagle czuję się elYtarnym gościem z dużej aglomeracji.Ale i tak słoma z butów będzie im wystawać.Nie przejmuj się nimi...Ciekawe co mówią kolegom ze studiów skąd pochodzą?Mogę się założyć ,że nie mówią iż są z Tomaszówka tylko z Tomaszowa Lubelskiego...
Na górę

Postautor: Gość » 28 sie 2006, o 13:19

a koleg wyzej sam przyznal ze pasiesz swinki autorze tematu, na twoim miejscu pozul bym sie urazony bo przeciez mieszkajac w TOMASZOWIE nie czujesz sie jak wiesniak, prawda jest taka ze warszawa jest warszawa albo warszawka i nikt sie za to nie obraza ale skoro ty obrazasz sie gdy ktos na tomaszow mowi tomaszowek to chyba masz jakis kompleks zwiazany mieszkaniem w tym miescie, a tak w gole to dlaczego zwracasz uwage na to co mowia inni, kazdy ma swoje zdanie, jedni mieszkaja w tl i lubia to miasteczko inni sie wyrwali do wiekszego a o rodzinny maja juz inne zdanie i maja do tego prawo, wiec radze ...nie obruszaj sie tym tak bo szkoda zdrowia
Na górę

Postautor: Patrzała » 28 sie 2006, o 14:30

do gościa wyżej - nie obrażam sie tylko mnie to irytuje. chyba nie potrafisz czytac bo nie interesuje mnie gdy jakis koles z innego miasta powie tomaszówek - tylko koles lub panna z tomaszowa, ktora wyrwala sie na studia czy gdzies indziej do "wielkiego swiata" i nagle wraca tutaj i lansuje sie stylem rodem z tamtego miasta - warszawa czy warszawka moze i tak sie mowi, ale tomaszowek chyba wziął sie z tego "obcego" sposobu nazewnictwa,przytargany wlasnie pewnie z tej "warszawki". pewien typ ostatnio zapytal mnie gdzie tu ...u was mozna sie piwa napic....a najsmieszniejsze jest to ze gosc pochodzi stąd i chlał piwsko w różnych tomaszowskich lokalach aż miło.
Na górę

Postautor: desperados » 28 sie 2006, o 15:23

no i co z tego...co boli Cie to? ze ludzie wyjezdzaja do wiekszych miast zeby sie rozwijac a Ty siedzisz w tej norze?to jest Twoj wybor wiec nie czepiaj sie tych ktorzy chca sie rozwijac i wyjezdzaja,DENERWUJE CIE TO...a mnie denerwuja tacy jak Ty, ktorzy zamiast zajac sie swoim zyciem obrabiaja tylki innym
Na górę

Postautor: boberek » 28 sie 2006, o 15:54

Patrzała pisze:Nie moge znieść jak niektórzy (nie wiem czy z przekory czy pieszczotliwie) mówia o Tomaszowie -Tomaszówek. nie wiem czemu ale mnie to drażni. jeden z drugim pojechali na studia do warszawy lublina czy gdzies indziej zjeżdzają na weekend i nagle sypią takie teksty..... " a bo u nas w warszawie....a bo u nas w krakowie...a co tam slychac w tomaszówku itp" i widze ze ta forma przyjeła sie tu na tym śmiesznym forum. wiem ze dla niektórych tomaszów to wioska ale osobiscie nie czuje sie wiesniakiem i takie nazwy jak tomaszówek kojarza mi sie z Polanówką Janówką czy cos w ten desen (nic do tych miejscowości nie mam). moze dla niektorych to bedzie dziwne ze tak sie wzburzam ale mam to gdzies


wiesz... nazwy "tomaszówek" sam używam, ale to ze względu nie na to, że to duża wioska, tylko po prostu to takie zdrobnienie - zupełnie pozytywnie mi się kojarzące, ale "u nas w krakowie, u nas w warszawie"... cóż - to taka NISOKA MIDDLE CLASS :D
Na górę

Postautor: jh » 3 wrz 2006, o 23:53

a mnie to pierodli!!!!!!!
Na górę

Postautor: boberek » 4 wrz 2006, o 00:21

jh pisze:a mnie to pierodli!!!!!!!


wiesz... nieoficjamnie mnie też....
Na górę

Postautor: Gość » 4 wrz 2006, o 09:06

a ja przeprowadzilem się z Krakowa do Tomaszówka :) i mnie to zupełnie nie razi. Zdrobnienie raczej określa ciepły stosunek do miejscowości a nie próbę zdepresjonowania wartości
Na górę

Postautor: wsioch » 4 wrz 2006, o 21:13

Anonymous pisze:a ja przeprowadzilem się z Krakowa do Tomaszówka :) i mnie to zupełnie nie razi. Zdrobnienie raczej określa ciepły stosunek do miejscowości a nie próbę zdepresjonowania wartości
Zgadzam sie z Toba i popieram .A jesli chodzi o rodowitych"tomaszowiakow",to stanowia oni niewielki procent ogolu mieszkancow, ale darza swoje miasto wielkim sentymentem.Pozostali maja wiejskie korzenie i jak kiedys po wyrwaniu sie do miasta lekcewazaco mowili o swoich wsiach i ludziach w nich zamieszkalych, tak teraz mowia o Tomaszowie.
Na górę

Postautor: Cham » 5 wrz 2006, o 21:28

tomaszowek brzmi tak dumnie ....Milanowek,itp....heheeheh Ulhowek..
Na górę

Postautor: kolo z tomaszówka » 17 wrz 2006, o 07:25

Tomaszówek to zdrobnienie...!-głąbie jeden z drugim! Macie większe problemy...? Jedni nazywaja go tak zdrobniale inni z sentymentu, a inni ,bo to Tomaszówek i nie da sie ukryć ,że to miasto jest tak male,że inaczej mówić sie na to nie da...,a Tobie to pewnie żal dupe ściska, że ktos tak to nazywa i skądś tam przybywa, a ty poza Tomaszowem co brzmi ocz. dumnie świata nie zobaczysz, bo wpatrzony jesteś w swoje racje i ten problem co Cie pewnie po nocach budzi i spać Ci nie daje...
Na górę

Postautor: kolo z tomaszówka » 17 wrz 2006, o 07:28

...i jakbyś sobie zobaczył troche dużego świata...,potęsknil za tomaszowem, to sam bys uzywał tego określenia...ehhhh dziecie, dzieci...
Na górę

Postautor: Patrzała » 17 wrz 2006, o 07:47

głupi bucu - z małymi przerwami prawie 4 lata mnie mnie było w Tomaszowie z czego większośc spędziłem za granicą i tako "kolo z Tomaszówka" pewnie nigdy tyakiego świata nie zobaczył co ja...ale nie tym była mowa
Na górę

Postautor: motakini » 20 wrz 2006, o 15:18

jest takie przekonanie, że kole w oczy to ci stanowi kompleks...
protestuje...autor nie jest z nami do końca szczery...
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”